To co niedawno zaserwował Netflix dało wielu odbiorcom do zrozumienia, że tworzy się nowa jakość małego ekranu. Serial przestał się już wielu osobom kojarzyć z takimi tytułami jak: "Na Wspólnej", "M Jak Miłość", czy jakaś inna mydlana produkcja brazylijska lub amerykański sitcom. Obecnie tworzy się nowa jakość, udowadniając tym samym swą klasę i podkreślając znaczenie. Teraźniejsze serie to produkcje bardzo zaangażowane w realizację, które niejednokrotnie przewyższają zainwestowanym budżetem projekty filmowe. Netflix postawił wysoko poprzeczkę i zdaje się że w tej kwestii to on będzie wyznaczał standardy, co potwierdza zresztą swoją najnowszą produkcją – „Narcos”.
Już sam tytuł sugeruje jaką tematyką zajmie się ta seria.
Motywem przewodnim będzie kokaina, a dokładniej mówiąc jej szmuglerka do USA.
Poznamy biznes narkotykowy od podszewki, zaznajomimy się z jego baronami, ale
przede wszystkim pogłębimy historię Pablo Escobara -„króla kokainy”, jednego z
najbogatszych kryminalistów na świecie.