Pierwszy fabularny film zrealizowany w hołdzie żołnierzom wyklętym, który miał nie zaistnieć na dużym ekranie, a tak naprawdę to na żadnym. Praktycznie przez cały czas realizacji projektu twórcom i producentowi "Historii Roja" rzucano kłody pod nogi. Głównie chodziło o dotacje potrzebną do realizacji filmu, bez pozyskania której projekt nie mógł być dokończony.
Pierwsze rozmowy odbyły się w 2011 roku z ówczesnymi włodarzami TVP, które nie odniosły skutku, kolejne z Polskim Instytutem Sztuki Filmowej, który zgodził się przekazać wsparcie w wysokości 2,5 mln zł. Wydawać by się mogło, że